Forum eMissja Piękna | www.eMiss.com.pl

huppert

kaprawe nie jest synonimem skośne... nie każda Chinka czy każdy Chińczy mają opadające kąciki oczu... czy my także mamy wszyscy identyczny kształt oczu? Czy amerykanie mają oczęta niczym sylwek stalone?
Wreszcie, nie każdy chińczyk ma rozjechany nos czy odstające uszy.
co do mamusi... pewne rzeczyw bywaja dziedziczne (chocby w podobny sposób się starzejemy), czy chcemy tego czy nie... bez względu na miejsce zamieszkania, kolor skóry.

Coyote

huppert

wklepanie kremu nie pomoże na opadające kąciki oczu czy rozjechany nos, czy spowoduje że uszka będą przylegać do czaszki. Zmarszczek także nie unikniesz. Inklinacje do tycia też bywaja dziedziczne.
Obie panie mają identyczną budowę ciała - maleńkie piersiątka i biodra niczym balia. Przy odrobine nieszczęścia nasza miłościwie nam panująca będzie nad wyraz podobna do mamusi

Coyote

ja często porównuje sobie Chińczyków z Japończykami. I własnie dochodzę do wniosku, ze Chińczycy z natury rzeczy są po prostu "brzydkim" narodem. Nie mają tej subtelności co Japończycy. Oczy faktycznie są małe, jakby zmruzone... U Japonek są bardziej okragle. Twarz smukła, pociągla... bardziej symetryczna.
Zmarszczki to też mam wrażenie domena tego narodu... podobnie jak u Hindusów. Może to wynik specyficznego klimatu, który wysusza skóre?

huppert

a może to kwestia gustu? Wesoly

ja naprawde wierzę że ona może się komuś podobać... jak ją podszykują to wygląda bardzo efektownie... i mi się podobała podczas tego pokazu mody.
co nie zmienia faktu, że na finale kompletnie mi nie odpowiadała (pomijam fotki gdzie jest bez make upu czy też w delikatnym makijazu... bo to juz jest tragedia) i niektore z dziewczyn zostaly skrzywdzone.
Czy piekne litwinki mamy na kopy w konkursach pieknosci?

Ludzie są rozni... trudno takze porownywac japonke z tego roku z mu, z jej poprzedniczka... bo jest przepasc.
Moim skromnym zdaniem... w Rio ni krzty subtelnosci

missjonerka

Nie przeginajcie z tą Mamusią...może ma uroczego Tatusia:)...Oglądając na spokojnie jeszcze raz ..stwierdzam,że najpiękniejszą kobietą była tam Angola! nawet pomimo nieco krąglejszych kształtów-a może też dlatego.Bardzo kobieca-CZARUJĄCA,nietuzinkowa..śliczna. I pięknie ,ze zachowała swoją tożsamość...w przeciwieństwie do np. utlenionej Wenezuelki czy przerysowanej Rosjanki---szczyt kiczu(chociaż Rosjanka w skromnym makijażu wyglądała interesująco)! Meksyk ładny -chociaż mi nie do końca podobają się dziewczyny,które śmieją się dziąsłami:( Bardzo mi szkoda Austriaczki -ktorą uważam za najpiękniejszą blondynkę na tym konkursie!!!! SZWECJA to chyba spora POMYŁKA!!!!!!!!!!!!

Mariusz

Przesadzacie z ta Angola, na pewno baryleczka nie byla piekniejsza od delikatnej Chinki.

Gość

Werdykt akceptuje calkowicie, lecz muszę się zgodzić że Angola wyglądała najlepiej, podobała mi się bardziej od Chinki. Prezentowała się bardzo zdrowo Wesoly

czego o Chince nie można powiedzieć, ręce jak patyczki...

Gość

Mazi

Werdykt akceptuję, jednak patrząc na tegoroczne finalistki można było wybrać piękniejszą miss. Kiedy Miss Chin wygłosiła swoją przemowę o Igrzyskach chyba dla wszystkich stało się jasne, że nie mogło być inaczej jak tylko, że to ona wygra. Świetny biznes, świetna reklama. Do tego dochodzi kolejna organizacja finału, pół składu jury to Azjaci i mamy nową MW z Chin. Tak się nagradza dobrych gospodarzy.
Mnie najbardziej z finałowej 16 podobały się: Austria (moja faworytka od początku), Malezja (piękna, dostojna ale też niesamowicie subtelna kobieta - dużo piękniejsza od nowej MW), Ekwador, Angola (choć na Mu podobała mi się bardziej).

W tym roku mieliśmy niesamowicie dużo pięknych dziewczyn - bardzo wysoki poziom:)
Podobały mi się części artystyczne - pierwszy raz obejrzałam z ciekawością te części gali.

Sukcesu Karoliny chyba nikt się nie spodziewał - zawodu nie ma. Trzeba przyznać, że miała piękne zdjęcia ze zgrupowania.

Nie sądziałam, że to kiedykolwiek napiszę, ale Tatana wyglądała ładnie - dużo lepiej niż podczas całego swojego panowania.

Po finale miałam wrażenie, że się przesłyszałam, że za rok finał na Ukrainie, ale widzę, że jednak nie. Co z Brazylią?

Kacper

[link widoczny dla zalogowanych]

Jenny

słodka

choć moze rzeczywiście nieco za chuda

marta j.

tak sobie czytam Wasze wypowiedzi....
prosze sobie zadac pytanie....
Czy ktos widzial grubego mlodego chinczyka badz chinke???
a co do komentow na temat mamy..... sorry ale zenada...
nie wiemy z jakiej rodziny pochodzi nowa MW, jaka ma sytuacje, tam naprawde zyja biedni ludzie. wszystko co maja inwestuja w dzieci. zyja pod dyktatura, pracuja jak male motorki aby utrzymac i wyzywic rodzine.
Co do miss- moze sie komus podobac lub nie, ale jest jedna z ladniejszych chinek jaka w zyciu widzialam. uszy mozna zaslonic lub zoperowac, oczy umalowac korygujac owal makijazem.
czy naprawde miss nad ktorymi sa takie ochy i achy sa idealne???
I vice- gruba, II vice- dziasla
kazdej miss sa wytykane palcami jej wady.
Karolina srednia, srednie wlosy, sredni make up, srednie ubrania...
a znacie ideal???
bo jak dla mojej skromnej osoby jeszcze sie nie urodzil!

to chyba najdluzsza wypowiedz jaka tu napisalam, ale krew mnie zalala.
Pozdrawiam

huppert

wytykane są... mankamenty urody... co chyba nie powinno dziwić w przypadku konkursów piękności.

to prawda... pracują od najmłodszych lat... tyle tylko, że na "świecznik" te "szaraki" nie trafiają tylko pozostają w tych fabrykach, chyba że czmychną na zachód

Nikt tu nie szuka wspólnego ideału, każdy z nas ma inny Wesoly

dla mnie będzie to Kasia Zawidzka, Agata Paskudzka, Francys Sudnicka, Ania Romaniuk, Ewa Wachowicz... dla innego zupełnie inne osoby.

Chwila... chociaż moznaby było się pokusić o taki wspólny ideał - Aishwarya Rai

a co do pieknych chinek... osobiscie wskazalbym chocby Zhang Ziyi

czy Gong Li