Forum eMissja Piękna | www.eMiss.com.pl

ARTUR

To się nadaje do artykułu w Fakcie.
O tym, jak Opęchowska podsłuchała Wierzbicką...
Buahahaha Laughing

angel

Moje wrażenia telewidza:

Wg mnie w tym wypadku podjęte przez Panią Wierzbicką ryzyko organizacji Wyborów Miss w fabryce nie opłaciło się ( no może dosłownie się opłaciło Mruga

. Kompletnie nie podobała mi się taka forma, jak dla mnie odebrało to cały splendor konkursowi i nie pozowliło się wykazać dziewczynom. Oświetlenie, wystrój, efekty(a raczej ich brak)wszystko wyglądało bardzo ubogo, amatorsko. Reżyser tego "widowiska" powinien dostać za to jakąś kare, grzywne.

Karolak jest fajnym aktorem, ale nie nadaja się na prezentera. Na samym początku nie mogłam oderwać wzroku od jego niezapietej marynarki i wystjącego brzuszka. Zachowywał się bardzo nieprofesjonalnie cały czas, co miało chyba sprawiać wrażenie wyluzowania. Beata Sadowska perfekcyjnie ( tylko współczuje tego wora w którego ją włożyli)

Czy ktoś zrozumiał o czym przez 5 minut gadał od rzeczy Antkowiak? Mina widowni i wymuszone uśmiechy prezenterów mówiły wszystko.. Żenada.

Może popadam w paranoje ale uważam że nie wszystkie dziewczyny były traktowane tak samo(chodzi mi o stylizację). Po za tym kamerzysta jak dla mnie był tragiczny. Dla kogoś kto pierwszy raz widział te dziewczyny, nie bardzo można było się im przyjrzeć, a już na pewno biodra i brzuszek Agaty zawsze umykał kamerze.

Mi sie wydaje podejrzane że top 3 które sugerowała Pani Wierzbicka trafiło również w gusta telewidzów..Zreszta w polowie kiedy widac było że do Agaty i Marii brakuje tylu głosów odechciewalo się juz glosowac na swoje kandydatki.

Suknie wieczorowe Pani Kopias byly po prostu tragiczne. Kiedy zobaczylam Marie w tym strasznym czymś naprawde myslalam ze wygra Biernat. Podobala mi sie jedynie amarantowa suknia Agnieszki.

Tokarska jako jedyna mialaby szanse na MU.

Sitko czegos brakowalo.

Steczkiewicz perfekcyjnie się prezentowała i wyglądała. Widać było że miała strasznie smutną mine przy werdykcie..

Maria bardzo dużo zyskuje na wizji(zdecydowanie lepiej niz na zdjeciach). Ma ten blysk w oku i wydaje sie bardzo cieplą i dobrą osobą. Mysle że moglaby nawet powalczyc na MW. Niestety nie podoba mi sie jej figura.

Alicja spodobala mi sie pierwszy raz, rownież jej zdjecia duzo odbieraja. Wg mnie bardzo ladnie sie prezentowała, swietnie wypowiadala, sprawiala bardzo dobre wrazenie. Spokojnie moglaby zajac miejsce paru pan w top 15, a juz na pewno Zielińskiej.

Mozyro byla rewelacyjna, chcialabym się z nia zaprzyjaznic Mruga

Agata Biernat - mysle ze jej twarz naprawde sie podoba, a przy skrzętnym maskowaniu pozostałych niedoskonałości mamy sukces udanego lobbingu.

Suberska- bardzo mi się podobała, nie przeszkada mi jej lokata.

żetka

Faworytką Izy Opęchowskiej była Agata Biernat.

ARTUR

No i dobrze, że Biernat nie wygrała.
Bo Opęchowska też zero zdziałała za granicą.

Gość

Powiedzcie mi, czy urocza brunetka siedząca w tle za Cezarym Zakiem, to była Iza Wilczek ?...

Misiek

żetka

Nie, Elmer, ta brunektka obok Modlińskiej to była Patrycja Konieczna. Iza Wilczek też była obecna na gali, ale siedziała kompletnie po drugiej stronie wybiegu, za Igo-Artem.

Misiek

żetka

Ja się chyba nie powinnam wypowiadać, bo tym razem naprawdę nie będę obiektywna (choć kompletnie z innych powodów, niż myślicie). Ale spróbuję.

Widziałam galę zarówno na żywo, jak i w TV. Z częścią Waszych opinii się zgadzam, z częścią kompletnie nie.
Ogólnie wrażenia z gali mam bardzo pozytywne. Ale po kolei...

Scenariusz i formuła imprezy bardzo na plus. Było dynamicznie, w tempie, nie było nadmiernego przegadania, prezentacje liczne i bardzo różnorodne, dzięki czemu można się było naprawdę dobrze przyjrzeć wszystkim finalistkom i wyrobić o nich opinię. Jednak, zarówno w moim odczuciu, jak i wielu innych obecnych na finale osób, całość była trochę za długa. Ja bym to skróciła do dwóch części i do dwóch godzin.

Sama scena - owszem, było mało miejsca i nie było może wrażenia takiej elegancji, jak np. w Sali Kongresowej, czy w jakimś teatrze, ale i od początku zupełnie inna była koncepcja finału i do tej koncepcji, moim zdaniem, dobrano miejsce idealnie. Miało być nowocześnie, mniej pompatycznie, bardziej na luzie, w stylu MU, miała to być mniej scena, bardziej catwalk i dokładnie tak było. Scenografia w telewizji robiła kapitalne wrażenie. Było kompletnie inaczej, niż dotychczas, ale ja tą zmianę oceniam pozytywnie.

O tym, że gala była udana, najlepiej świadczyła reakcja publiczności. Dawno nie widziałam takiego entuzjazmu. Ludzie spontanicznie krzyczeli, śpiewali, klaskali, nawet tańczyli prawie. Nic z reakcji publiczności nie było wyreżyserowane. Ludzie po prostu świetnie się bawili i dawali temu wyraz. Zresztą na finał zabrałam mojego męża, który kompletnie się wyborami Miss nie interesuje, a wręcz nudzą go takie imprezy. A tym razem podobało mu się i był zadowolony.

Zgadzam się, że poronionym i niepotrzebnym pomysłem było "podglądanie" lokat. Miało to chyba zwiększać napięcie, dopingować do głosowania na swoje faworytki, ale tak naprawdę czyniło wynik dużo wcześniej przewidywalnym.

Prowadzący bardzo mi się podobali - Karolak debiutował w tej roli na tak wielkiej gali i moim zdaniem dał radę. Jego luz był kontrolowany, dawkowany w rozsądnych granicach, a przy tym nie sprawiał wrażenia sztuczności. Był stremowany, ale poważniejszych wpadek nie zaliczył i moim zdaniem wypadł o niebo lepiej niż sławetny "Maryjusz" na konkurencyjnej imprezie. A Sadowska to już klasa sama w sobie.

Stroje - hmmm...no cóż. Tutaj rzeczywiście bez zachwytu. Było poprawnie, ale bez rewelacji. Najlepsze kostiumy kąpielowe, stroje pseudo-ludowe (choć też nie wszystkie) i suknie wieczorowe, za wyjątkiem sukni zwyciężczyni. Ta była wręcz tragiczna. Sama w sobie straszna i jeszcze kompletnie niedobrana do urody i sylwetki Marysi.
Generalnie jednak stylizacja i wizaż dziewczyn - dobór makijaży, fryzur, dodatków na plus. Było dużo lepiej pod tym względem, niż w ubiegłym roku chociażby.

Jury i pytania od nich...Hmmm...na ten temat powyżej napisano już wszystko. Dodam tylko, że moim zdaniem niepotrzebna była runda pytań dla Top 15. Wystarczyłoby porozmawiać tylko z Top 5. Dziewczyny generalnie wybrnęły bardzo dobrze z tych...pytań. Natomiast ja nie odczułam aż tak lobbowania. Jurorzy przedstawiali swoje faworytki - takie było nie tylko ich prawo, ale wręcz rola, obowiązek i zadanie. Trudno mieć do nich o to pretensje, po to zostali tam w końcu zaproszeni. Robli głośno to, co każdy z nas po cichu przed telewizorem, bądź na widowni. A że np. u Pana Żaka zawsze na pierwszym miejscu była Maria...coż widocznie tak go zachwyciła, że przestał być obiektywny. Generalnie jednak nie było skupiania się na jednej, dwóch kandydatkach. O ile dobrze policzyłam, w sumie przez cały finał jurorzy przynajmniej raz wyróżnili aż 9, czy 10 kandydatek - czyli połowę. To bardzo dużo.

Wstawki muzyczne - Pectus to najsłabsze ogniwo wieczoru, Farna - na żywo brzmi dobrze, a w Maleńczuku, a ściślej w jego interpretacji, się po prostu zakochałam. Było fenomenalnie. Gdy zaczął śpiewać, najpierw zapadła cisza, a później, w trakcie utworu, publiczność zaczęła klaskać.

Moim zdaniem muzyka była super, a dziewczyny bardzo dobrze przygotowane choreograficznie - praktycznie wszystkie bardzo ładnie chodziły. Gorzej było z przygotowaniem psychicznym - co najmniej połowa kompletnie nie radziła sobie z tremą. Były sztywne, spięte, z wymuszonymi uśmiechami. Zawiodły mnie te, które deklarowały się jako tancerki - przy układach tanecznych nie było tego widać niestety... Smutny

W przeciwieństwie do większości z Was, ja coraz bardziej się przekonuję do systemu: jedno województwo - jedna kandydatka. Taki system jest z powodzeniem praktykowany choćby w USA, czy Francji i myślę, że sprawdził się również u nas.

Kandydatki i werdykt - właściwie jestem prawie zadowolona. Strasznie skrzywdzono Żanetę, która była moją główną faworytką do korony i jej brak w Top 5 jest dla mnie po prostu szokiem. Totalnym rozczarowaniem była dla mnie Strzelczyk, zachwyciła mnie Stezkiewicz, bardzo pozytywnie zaskoczyła Hapaś, rozczarowała natomiast Tokarczyk. Co do Miss i I Vicemiss. Teraz mnie zlinczujcie, ale ja nie jestem zaskoczona wysoką lokatą Biernat. I to nie ze względu na lobbing. Wyglądała naprawdę świetnie, w sukni wieczorowej mnie wręcz zachwyciła, w moim prywatnym rankingu też była wysoko.

Marysia - hmmm...na półfinale była absolutnym number 1. Wczoraj aż tak mnie nie zachwyciła, mocno przytyła i ma teraz problem z figurą. Ma ona jednak w sobie coś strasznie ujmującego, skupia na sobie całą uwagę, bije od niej niezwykłe ciepło. No i ma śliczną buzię. W kuluarach i na bankiecie ludzie komentowali, że właśnie dlatego wygrała z Agatą. Ujmuje swoją słodyczą. Agata nie jest tak ciepła, słodka i uśmiechnięta, choć również bardzo piękna.

Na razie tyle. O byłych Miss, 80-cio leciu i tym, co mnie zniesmaczyło napiszę w oddzielnym poście.

huppert

hmmmm... jeśli o ten chód idzie... mam kompletnie inne zdanie niż Kasieńka... 90% moim zdaniem chodziła kiepsko. Mistrzostwo świata w braku gracji osiągneła Biernat... przepraszam, ale drewniak jakich mało. Na jej figurę powinno spuścić się zasłonę... milczenia... ale jak zobaczyłem Agatę w kostiumie i jej pupę... przecierałem oczy ze zdumienia...
Co do Marysi... w tv też dało się zauważyć to nabranie masy... żadnych mieśni... tylko tłuszczyk. Nie powiem, że jest gruba, bo nie jest i mi osobiście to w niej nie przeszkadza... jak na zwykłą dziewczynę jest apetyczna... jako Miss już niestety powinna zacząć uważać.

Misiek

[link widoczny dla zalogowanych]

Mariusz

Kilka zdjec, w tym z gali finalowej:
[link widoczny dla zalogowanych]

żetka

No to teraz najsłabszy moim zdaniem punkt sobotniej imprezy, czyli celebrowanie 80-cio lecia konkursu, a raczej kompletny jego brak. Nie wiem, który z organizatorów tutaj zawinił, ale jest mi naprawdę przykro i żal. Żal wszystkich byłych Miss, żal wielu ludzi, którzy przez cały rok ciężko pracowali i pomagali BMP w obchodach tej pięknej rocznicy, a których praca, jak się okazało, poszła na marne, żal nawet samego BMP. Od początku roku jubileuszowego były huczne obchody tej pięknej rocznicy, rzeczywiście podkreślanie jej na każdym kroku i świętowanie w różnych formach. Zwieńczeniem tych obchodów miała być finałowa gala - nie była niestety. Myślę, że wielu spośród telewidzów nawet nie załapało, że jest jakaś rocznica. Poza jedną króciutką wzmianką o Kostakównie i Batyckiej właściwie byłym Miss prawie nie poświęcono miejsca. A gdzie filmy z ich koronacji, lub choćby zdjęcia przynajmniej niektórych spośród najpiękniejszych ? Na półfinale 80-cio lecie było pięknie uczczone i podkreślone, a w sobotę?

Owszem, zostały zaproszone wszystkie byłe Miss Polonia i wielu ludzi z tzw. branży. Szkoda, że nie wszyscy mogli przybyć. Ale naprawdę dużo pięknych, koronowanych głów dotarło.
Na gali obecne były: Wojciechowska, Flank, Ogończyk-Mąkowska, Opęchowska, Kwiecień, Bergmann, Matyjasik, Gorazda, Borowicz, Sudnicka, Jakoniuk, Tatara, Wilczek, Jakubowska + sporo finalistek z ubiegłych lat. I co? Ktoś o tym wiedział? Wy, jako fani, rozpoznaliście sporo z tych Pań na widowni, ale taki przeciętny telewidz? Owszem cztery Miss + Antkowiak wypowiadały się - super! Ale za skandal uważam to, iż pozostałych obecnych Pań nawet nie przedstawiono. Ja rozumiem, że czas antenowy jest cenny, a finał nie może być przegadany. Nie musiały wszystkie Panie się wypowiadać, ale przedstawione być powinny. Zdecydowanie. Poza tym swobodnie mozna było zrezygnować z pytań od jury dla Top 15, a w zamian dopuścić do głosu byłe Miss, a już na pewno ustępującą Angelikę.

A jubileuszowy folder? Czy ktoś z obecnych na gali w ogóle wiedział o jego istnieniu? Nieliczne wyjątki. Nigdzie na stronie oficjalnej nie było na jego temat nawet najmniejszej wzminaki, w żaden sposób nie został wyeksponowany ani przed galą, ani później na bankiecie. Nie było żadnej jego promocji. A szkoda, bo to piękne wydawnictwo. Ludzie widząc ten folder u mnie w dłoniach pytali: "A to co? Jakieś okolicznościowe wydawnictwo?" A jak już obejrzeli, to bardzo chcieli dostać, kupić choć jeden egzemplarz, czasami więcej. Chcieli, ale nie bardzo mieli jak i gdzie. Był wyeksponowany sponsor fundujący walizki, podkreślone na każdym kroku tajskie klimaty, na bankiecie np. można było spróbować tajskiej kuchni, a o jubileuszu, folderze cisza. Nawet osoby najbardziej zainteresowane i zaangażowane, bohaterki folderu - byłe Miss początkowo go nie dostały. Dopiero na bankiecie osobiście dopilnowałam, aby trafił w ich ręce.

Szkoda, wielka szkoda. Konkurs bardzo dużo przez to stracił i u mnie przynajmniej pozostawił, mimo pięknej gali, niesmak. Smutny

((

A co do byłych Miss - praktycznie wszystkie wyglądały pięknie. Mnie najbardziej zachwyciły Iza Opęchowska, Marta Kwiecień, Kasia Borowicz i cudna Angelika. Bardzo ładnie wyglądała również Basia Tatara. Gala im się podobała, cieszyły się z zaproszenia na nią, a ich faworytką w wielu przypadkach była...Agata Biernat. Angelice bardzo ciężko było się rozstać z koroną.
Iza Wilczek wygląda bardzo dobrze, jest bardzo szczupła, ma bardzo twarzową fryzurę. Do wylotu na Filipiny musi jedynie ciut popracować nad cerą i myślę, że będzie wielki sukces.

To chyba tyle moich wrażeń na gorąco.

kkranc

victoria24